20.7.17

Moondrive Book Tag!


Kochani, dziś mam dla was coś innego :) Serdecznie zapraszam do Moondrive Book Tag, stworzonego przez blogerkę z bloga "Z nosem w książkach". Bardzo mi się ten tag spodobał i stwierdziłam, że muszę go wykonać ^^ Zresztą dawną już u mnie nie było tagu, a uwielbiam je wykonywać :) 

Oczywiście, serdecznie zapraszam was do odpowiadania na pytania w komentarzu. Nie bójcie się zostawić czegoś po sobie ^^

"Fangirl"


Bohaterka "Fangirl", jak nietrudno się domyślić, jest zakochana w książkach. Jej numerem jeden jest seria powieści o Simonie Snow - nastoletnim czarodzieju. Jest jej wielką fanką. Tworzy nawet własne fanfiction. A ty? Utożsamiasz się z jakimś książkowym fandomem?



W sumie to sama nie wiem. Czytam dużo książek, ale nie jestem w żadnym fandomie. Jest zbyt wiele wspaniałych książek na świecie bym zamknęła się w okowach jednej i ją fangirlowała. Kiedyś byłam Potterhead, ale z wiekiem mi to przeszło. Dalej lubię Harry'ego Pottera, ale nie aż tak. Jednak, jeśli chodzi o autora, to czytam w tej chwili "Dwór cierni i róż" i wiem, że będę wielbić Sarah J. Maas. Ona jest genialna i uwielbiam jej sposób pisania. Ale mniejsza z ty w kwestii mojej obecności w książkowych fandomach, to to nie jest dla mnie. Ja po prostu czytam i czerpię z tego przyjemność :)




"Eleonora&Park"

Miłość tej dwójki na pewno nie należy do tych "od pierwszego wejrzenia". Początkowo Park nie myślał o dziewczynie najlepiej - dziwnie ubrana, pulchna z burzą rudych włosów. Stopniowo zaczęli się jednak do siebie przekonywać...

Z książkami jest czasem podobnie. Jaka powieść na pierwszy rzut oka nie robi pozytywnego wrażenia, ale jej wnętrze cię zaskoczyło?

Może to dziwne, ale nie spotkałam się jeszcze z taką powieścią, albo po prostu nie pamiętam. Co prawda było kilka, które nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia, ale nie była to wina ich wyglądu, a po prostu moje własne odczucia w związku np. z autorem. Chociaż jeśli głębiej się nad tym zastanowić, to patrząc na swoją półkę z książkami zauważyłam jeden tytuł. A dokładniej "Pani Furia" Grażyny Plebanek. Nie wydawała mi się ona być jakaś szczególna i nie ciągnęło mnie do niej. Ale jak zaczęłam czytać, zrozumiałam że się myliłam.



"7 razy dziś"

Główna bohaterka powieści przeżywa jeden dzień aż 7 razy. Czy jest jakiś książkowy świat do którego mógłbyś bardzo często wracać? Nawet aż 7 razy?

Jest wiele takich światów. Jednym z takich światów, jest ten wykreowanym przez dwie autorki pod pseudonimem Erin Hunter. Mam na myśli oczywiście serię "Wojownicy", za którą przepadam odkąd pamiętam. Bardzo rozpaczałam, gdy mając ledwo 10 lat, odnalazłam tę serię w bibliotece i okazało się, że wydano w Polsce tylko 3 tomy, a oryginalnie było ich o wiele więcej. Tylko te 3 tomiki czytałam co najmniej 5 razy, a gdy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Nowa Baśń wyda tę serię od nowa i w całości, to nie mogłam posiąść się ze szczęścia. Oprócz tego bardzo chętnie wracam do świata zwierząt, np. tego wykreowanego przez Jacka Londona, bądź Jamesa Olivera Curwooda. "Biały kieł", "Zew krwi", bądź "Szara wilczyca" to książki mojego dzieciństwa i mogłabym czytać je bez przerwy. Uwielbiam je!


"Początek wszystkiego"

Książka, która zapoczątkowała twoją miłość do czytania.

Nie mogę wybrać jednej książki. Czytam odkąd pamiętam i niestety w mojej głowie nie ostał się obraz tej pierwszej, od której wszystko się zaczęło, co bardzo często napawa mnie smutkiem. Pewnie była to któraś z pierwszych lektur w szkole, albo jakaś książeczka, którą na początku czytała mi mama. Jedyna książka, której obraz pojawia mi się przed oczami, gdy pomyślę o tym, to ilustrowana, krótka książeczka opowiadająca historię z bajki "Zakochany kundel". Kochałam tę książeczkę, ale byłam tylko dzieckiem i niestety szybko ją zniszczyłam. Do teraz jest mi przykro jak o tym pomyślę.

Odpowiedź na pytanie jest prosta. Mojej miłości do książek nie zapoczątkowała jedna książka, a wszystkie te, które czytałam będąc dzieckiem. Pamiętam, że miałam bardzo bujną wyobraźnię a nie posiadając niczego, co by ją zajęło, sięgnęłam właśnie po książki. I nigdy nie pożałowałam tej decyzji :)


"Mroczne umysły"


Ruby, główna bohaterka serii, potrafiła wedrzeć się do czyjegoś umysłu i poznać myśli, wspomnienia i plany danej osoby. W przypadku jakiej książki, podobnie jak Pomarańczowi, czyli dzieci o zdolnościach takich jak postać, udało ci się wkraść do głowy autora i przewidzieć prawie wszystkie wydarzenia?

Zdarza mi się to często. Powiedziałabym nawet, że zbyt często. Jedna z książek, podczas czytania których wkradłam się w umysł autora jest np. "Promyczek" Kim Holden, bądź "Był sobie pies" Bruce W. Camerona. Książki te są cudowne, czytało mi się je niezwykle przyjemnie, ale są jednocześnie przewidywalne, głównie przez swoją tematykę, co oczywiście niczego im nie ujmuje, bo styl pisania autorów jest genialny! Gdy czytałam książki pani Beaty Majewskiej "Konkurs na żonę", czy "Bilet do szczęścia" też przewidziałam niektóre wydarzenia, ale nie było ich jakoś szczególnie dużo.




"Czerwona królowa"


O tej książce można znaleźć wiele różnorodnych opinii. Jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą. Wszyscy są jednak zgodni co do jednego - jej okładka jest jedną z najpiękniejszych. Jaka jest twoja ulubiona okładka?

Jedną z moich ulubionych okładek, jest ta z "Dworu cierni i róż" Sarah J. Mass. I sądzę, że wielu z was się ze mną zgodzi, co do jej uroku. Ona jest przepiękna i nie mogę się na nią napatrzeć. Jednak, nie jest ona moją ulubioną. Wśród książek, z piękną okładką są też np. "The Call", bądź "Buntowniczka z pustyni". Obie są przepiękne i wprost nie mogę oderwać od nich wzroku, jednak moją najulubieńszą okładką jest ta z "Początek wszystkiego". Jak ją zobaczyłam pierwszy raz, to po prostu przepadłam. Jest przepiękna i zachwyca oko.






"Pretty Little Liars"

Historię Kłamczuch poznajemy aż przez 14 tomów. To całkiem sporo, ale mimo to jest uwielbiana i czytana przez wiele nastolatek. Jaka jest najdłuższa seria, jaką miałeś okazję przeczytać?

Przeczytałam w życiu wiele serii. Wśród nich oczywiście znalazły się książki z serii "Pretty Little Liars", które przeczytałam prawie wszystkie, jednak przy końcu nie dałam już rady. Może jeszcze kiedyś do nich wrócę, ale wątpię w to. Czytałam także "Serię niefortunnych zdarzeń" Lemony'ego Snicketa, którą po prostu uwielbiam. Całość liczy sobie 13 tomów, jednak ja utknęłam na 10. Ale to i tak ogromna liczba. I nie mogę oczywiście pominąć mang, które potrafią osiągać naprawdę ogromne ilości tomów. Jedną z takich mang jest np. mój ukochany "One piece", który oryginalnie w Japonii liczy sobie ponad 80 tomów. Ja przeczytałam dopiero kilka pierwszych, ale mam zamiar przeczytać całość. Może kiedyś się uda. Przeczytałam też mangę "Tokyo Ghoul" liczącą sobie 14 tomów ^^


"Fobos"


Akcja książki ma miejsce na Marsie. Motyw kosmosu staje się coraz popularniejszy w literaturze. Jaka jest twoja ulubiona książka, w której bohaterowie przeżywają swoje przygody poza kulą ziemską?

Jak tak nad tym myślę, to zdałam sobie sprawę, że bardzo mało czytam książek, których akcja dzieje się poza kulą ziemską. Naprawdę. Nie mogę sobie przypomnieć żadnego tytułu a jedyne co przychodzi mi w tej chwili do głowy, to "W ramionach gwiazd" Amie Kaufman i Maegan Spooner, ale czytałam ją jakiś czas temu i nawet nie wiem czy mam rację. Ewentualnie, jeśli mogę to podciągnąć pod to pytanie, to książki z serii "Star Wars". Ale przeczytałam w życiu może jedną taką książkę, więc no nie wiem. W kwestii "W ramionach gwiazd" to bardzo mi się ona spodobała i muszę w końcu sięgnąć po kolejny tom. Jakoś mi wyleciała ta seria z głowy. No cóż ;)




Collen Hoover


Bardzo często widzę, że ktoś wymienia tą Panią, jako swoją ulubioną autorkę powieści romantycznych. Jaki jest twój ulubiony pisarz/pisarka?

Nie mam jednego ulubionego pisarza/pisarki. Lubię  wielu autorów i zawsze chętnie sięgam po ich kolejne książki, ale żaden nie skradł mojego serca na tyle by być na podium. Po prostu u mnie podium nie istnieje. Jest zbyt wiele cudownych autorów, bym potrafiła wybrać tylko jednego. Uwielbiam Ricka Riordana, od niedawna Sarah J. Maas, Remigiusza Mroza, Kim Holden. Mogłabym wymieniać godzinami ^^ 

A skoro już mówimy o Collen Hoover, to muszę się wam do czegoś przyznać. Nigdy nie przeczytałam ani jednej książki, którą ona napisała. Aż mi głupio z tego powodu, ale jedna czeka na mnie na półce. Tylko muszę się w końcu za nią zabrać ^^ Możecie mi polecić jakieś książki tej autorki? Takie które najbardziej lubicie? Będę wdzięczna! <3



"Wybrani"


Główna bohaterka uczęszcza do Akademii Cimmeria. To elitarna szkoła z internatem, która skrywa różne tajemnice. Do jakiej książkowej szkoły chciałbyś trafić?

Ha! Pewnie spodziewaliście się, że powiem Hogwart? Nic z tych rzeczy! Odkąd przeczytałam serię "Dom Nocy", to zakochałam się w tej szkole! I gdybym miała taką możliwość, to poszłabym tam od razu, zostawiając wszystko jak leci. Jestem zakochana w tej serii i czytałam ją kilka razy. I dosłownie marzyłam, by się tam przenieść. Teraz nie pamiętam już dokładnie o co tam chodziło, ale wciąż mam miłe wspomnienia i dziwne uczucie, że odnalazłabym się tam bez większego problemu :D








Nominuję:
-Michalinę z "Papierowy Bluszcz"
-Olę z "O jak książki"
- Gosię z "Okularnica Czyta"


I to by było na tyle :) Bardzo dziękuję, że przeczytaliście ten tag ^^ Nie zapomnijcie pozostawić po sobie komentarza z waszymi odpowiedziami na pytania z tagu a jeśli wykonacie go u siebie na blogu, to nie zapomnijcie podesłać mi linka do posta!

I to by było na tyle w dzisiejszym dniu ;) To co? Widzimy się w sobotę, bądź jutro w recenzji "Dworu cierni i róż"? <3

Życzę wam wspaniałego dnia,
Marlena Marszałek

5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że wykonałaś TAG! ^^
    Też nigdy nie czytałam nic Hoover i szczerze mówiąc, niespecjalnie mnie do niej ciągnie :D Zgadzam się, "Wojownicy" są cudowni! Utknęłam na 3 tomie i muszę to szybciutko nadrobić, bo tęsknie za światem tych dzielnych kotków.
    Uh, wszyscy kochają panią Maas, a ja kompletnie nie mogę się przekonać. Zaczęłam nawet "Dwór cierni i róż". Na samym początku byłam zachwycona i mega podekscytowana, a później po prostu... rzuciłam w kąt. Kompletnie nie chciało mi się tego czytać, strasznie mnie ta książka irytowała. Mam na półce "Szklany tron", ale słyszałam, że jest gorszy, więc nie wiem, czy mi się spodoba...
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na początku trudno było się wciągnąć w "Dwór", ale gdy już się wciągnęłam to przepadłam. Daj szansę tej książce, warto ^^ A co do "Wojowników", to też muszę w końcu nadrobić dalsze tomy ^^

      Usuń
  2. Podobnie jak Ty kocham i wielbię "Dwór...", nie doczytałam PLL - w pewnym momencie to się już zaczęło robić naprawdę nudne, a jeśli chodzi o Colleen Hoover to polecam "Maybe Someday". Jest to naprawdę ciekawa, urocza i dobra książka. O cudownej ścieżce dźwiękowej w ogóle nie wspominając :P

    Pozdrowionka!
    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki od Moondrive ♡ Seria Wybrani jest jedną z pierwszych, które przeczytałam i należy do moich ukochanych♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  4. ale szczegółowy tag, u mnie często w odpowiedziach pojawiałby sie Harry Potter ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.