21.7.15

Muffinki, Znisz Ten Dziennik i ogólne info

Hejka kochani :3
Post powinien być jutro (i tak będzie), ale mam tyle pomysłów i tyle wolnego czasu, że aż żal z tego nie skorzystać! Dlatego też postanowiłam, że będę dodawać posty codziennie, oprócz soboty i niedzieli, bo przecież są wakacje, czasu mnóstwo, więc Dlaczego Nie? :D

Niby jest to blog książkowy, jednak Esencją dla Duszy, mogą być nie tylko książki, ale także jedzonko, inspirujące zdjęcia, wycieczki i wiele, wiele innych rzeczy! Dlatego też, (blog oczywiście jest nadal książkowy), będą tutaj pojawiać się też inne posty, np. takie jak dzisiejszy. Koniec ze wstępem, zapraszam do części właściwej :3

Dzisiaj przybywam do Was z przepisem na pyszne czekoladowe muffinki z białą i czarną czekoladą, no po prostu pyszności! Są bardzo łatwe do zrobienia, samo ich przygotowanie, zajmuje bardzo mało czasu i są pyszne. Nawet mi wyszły, co piekłam je pierwszy raz w życiu.

Do tego mam też kilka zdjęć z mojego „Zniszcz Ten Dziennik”, ale to pod koniec. Najpierw najlepsze!


Czekoladowe muffinki z czekoladą.



Będziesz potrzebować:

2 szklanki mąki
Pół szklanki cukru
2 mocno czubate łyżeczki proszku do pieczenia
2 czubate łyżeczki kakao
Tabliczka mlecznej czekolady pokrojonej w małą kostkę
Pół szklanki oleju
1 całe jajko (bez skorupki :P)
1 szklanka mleka

A także:

2 miski
2 drewniane duże łyżki
Formę do muf finek
Papilotki, albo foremki silikonowe (ja używałam silikonowych)

Zanim zaczniesz robić ciasto.

Jeśli nie lubisz czekolady mlecznej, albo białej, możesz dać jaką chcesz czekoladę, sądzę że nawet z nadzieniem się nada Możesz dać tyle rodzajów czekolady ile chcesz, ale najlepiej by było, gdyby liczba wszystkich kawałków czekolady, równała się jednej całej.

Jeśli dasz czekoladę gorzką, polecam dać więcej cukru.

Papilotki to papierowe foremki na muf finy, są niezbędne.

Przygotowanie:

W jednej misce mieszamy ze sobą składniki suche (czekolada też się do nich zalicza), a w drugiej mokre. Mąkę najlepiej byłoby przesiać, ale ja nie przesiałam i też wyszły super puszyste.

Gdy już w obu miskach wszystko dokładnie wymieszamy, wsypujemy, lub wlewamy zawartość jednego do drugiego i mieszamy, aż powstanie jednolita masa.


Potem napełniamy silikonowe foremki (lub papilotki, jeśli je macie) do 3\4 wysokości (ja jeszcze do środka włożyłam małe kawałki czekolady, która się cudnie rozpuściła, gdy muffiny postały chwilę w ciepłej kuchni).








Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni, na około 15 minut. Ja jednak trzymałam 20 minut, ale to już zależy od waszych piekarników. Sprawdzamy wykałaczką, albo lekko zastruganą zapałką czy już się upiekło. Jeśli wykałaczka będzie sucha, bez żadnych cząstek ciasta, a skórka u góry ładnie popękana, możemy je wyciągać, jeśli nie, pieczemy jeszcze chwile.
Nie mam niestety zdjęcia po ich upieczeniu, jednak mam zdjęcie moich innych, cytrynowych, które piekłam wczoraj, daję je bo w sumie różnią się tylko kolorem. Macie tutaj wzór, jak mniej więcej mają wyglądać muffiny, by już je wyciągać.  



Smacznego :3



A teraz kilka stron z mojego dziennika :D
Nie są one zbyt piękne, ale co mi tam :P



Nie ma to ja burza mózgów z mamą :D Hah ^^

Co sądzicie? Chcecie więcej stron z dziennika, jeśli tak piszcie w komentarzach!
A co z muf finkami, upieczecie? Naprawdę warto, są pyszne <3

Pozdrawiam, radośnie optymistyczna, lekko zmęczona, ale szczęśliwa, Marlena Marszałek :3

Ps. Zapraszam też na Fanpage <3






20 komentarzy:

  1. Super post i bardzo ciekawe pomysły! :* pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabieram się do czytania książek, bo muszę nadrobić przez wakacje. A jak czytam to muszę jeść. Tak już mam. Więc przepis na muffinki na pewno się przyda. ;)
    (www.lumnoxy.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm aż leci mi ślinka na myśl i widok tych muffinek <3
    Ciekawe strony z dziennika ;)
    Będę czekała jutro na pościk !
    blogerkaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Skorzystam z przepisuj na 100%

    http://patrysjahasmikmero.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabieram się za przyrządzanie! W wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam: Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z przepisu to na pewno skorzystam, bo to coś co przygotuje się szybko i ostatnio piekłam kilka razy tylko nie czekoladowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno skorzystam:))
    W wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
    http://jullson-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak smacznie wyglądają! <3
    Zapraszam wszystkich do mnie http://spiralaxoxo.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dawno robiłam muffinki :) i super, że masz tyle czasu na pisanie postów ;) ja ledwo wyrabiam co dwa dni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tyle czasu bo praktycznie nigdzie nie wychodzę :D hah ^^ jestem typem domatora :3

      Usuń
  10. Nie wiesz może, czy zadania w "Zniszcz ten dziennik" i "To nie książka" się powtarzają? Jestem ciekawa, bo mam do wyboru zakup jednej z tych dwóch książek i nie wiem, którą powinnam wybrać. Którąś byś poleciła? Jeśli tak, to uargumentujesz jakoś swój wybór? ^^

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powtarzają się.
      Chciałabym Ci pomóc w wyborze, ale ja sama mam tylko Dziennik.

      Chociaż to w sumie zależy od Ciebie
      Jeśli wolisz niszczyć to bardziej polecam dziennik.
      Jeśli wolisz tworzyć, to bardziej polecam "To nie Książkę" :)

      Usuń
  11. ale swietny pomysl na zniszcz ten dziennik!

    jeżeli masz ochotę na wspólną obserwację to zacznij i daj znać u mnie, z chęcią się odwdzięczę! :-)
    www.similarose.blogspot.com/kliknij tutaj/

    OdpowiedzUsuń
  12. Muffinki wyglądają przecudnie, narobiłaś mi ochoty! :)
    A na dziennik- super pomysły ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedna rada od bardziej doświadczonej koleżanki. Jak piszesz o książkach to pisz tylko o książkach. Nie ma sensu wplatać w to postów kulinarnych/modowych itp. Muffinki są ok, ale to raczej nie miejsce dla nich. A po za tym bardzo tu fajnie

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.