22.7.15

Esencjowe Pogadanki #1 Co sądzę, o festiwalu książek w Biedronce?




Jak każdy książko-maniak wie, o 6 lipca, do 19 lipca, w Biedronce jest Festiwal Książek!

Można odnaleźć na nim wiele ciekawych, wartych powyżej 30 zł książek. A tak naprawdę są one tylko w gazetce, a w prawdziwym sklepie nie. Sama się o tym dosyć bolesnie przekonałam...

Ale przejdźmy do rzeczy! 

Moja myśl, gdy zobaczyłam w gazetce jakie książki mają być, brzmiała mniej więcej tak: "O Matko! Muszę to mieć".

A najbardziej zdumiałam się, gdy zobaczyłam upragnioną przez siebie, kosztującą w Empiku 32 zł, a w Biedronce tylko 10 zł, książkę "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" autorstwa Jonasa Jonassona!

Po prostu zdębiałam, serce zaczęło mi szybciej bić, usta rozwarły się w okrzyku radości. Od razu poprosiłam mamę o 10 zł. Ta książka dla mnie jest takim "Must to have".

Jeszcze tego samego dnia (7 lipca) wyruszyłam w drogę na swoim czerwono-żółtym, komunijnym rowerze. Pędziłam co tchu byle tylko znaleźć się w upragnionej Biedronce i zakupić tą wymarzoną książkę!

Na miejscu rzuciłam się w wir przekopywania się przez sterty książek, by odnaleźć tą jedyną, upragnioną, wymarzoną.

Kopałam z ogromną pasją, wytrwałością i podnieceniem. Kopałam tak jakby od tego zależało nie tylko moje poczucie spełnienia, a moje własne życie. Na nic się to zdało.

Mojej książki po prostu nie było.

Ale pomyślałam sobie wtedy, "no dobra, okej. Tu nie ma, będzie w innych! Znam przecież jeszcze 2 biedry tutaj".

I napełniona nową nadzieją, ruszyłam przed siebie. Oszczędzę pisania co się działo, bo można się domyślić, że i tutaj się zawiodłam. W trzeciej Biedronce także.

Potem zrobiłam coś głupiego. Ale to nie jest ważne.

Byłam jeszcze w dwóch innych Biedronkach, w innych miejscowościach. Czyli razem pięć owych sklepów.

W ostatnim, to mi aż łzy wściekłości zebrały się w oczach.

No bo jak to możliwe, że w pięciu sklepach nie było tej książki! Do piernika jasnego, człowiek jeździ prawie 60 km na rowerze, byle tylko zdobyć ukochaną książkę 22 zł taniej, niż w Empikach, a jej nie ma w żadnym sklepie, w którym szuka!

A czy ja proszę o aż tak wiele? Jedną, dla nich nic nie znaczącą, dla mnie znaczącą bardzo wiele, maleńką książeczkę (tak, 400 str to tak mało).

Mogłabym jeszcze próbować. Jeździć do innych Biedronek w mojej okolicy. Jednak w tym problem, że aż tak dobrze tych terenów nie znam, a miejsca te to 20 km drogi w jedną stronę! Nie ma szans, bym znowu to przeżyła.

Jestem strasznie zła na sieć sklepów Biedronka. Jeśli już daje się zdjęcie książki w gazetce, to pasowałoby, aby takowa książka, chociaż w jednej Biedronce w mieście była!
Czy to jest aż takie trudne? Najwyraźniej tak.

Zastanawiam się, czy jednak nie spróbować i nie dać ostatniej szansy najbliższej Biedronce, w której jeszcze nie byłam, ale nie chce dawać sobie nadziei, bo jeśli jej nie znajdę (a na pewno tak będzie, nie mam żadnych co do tego wątpliwości), to będzie mi strasznie przykro.

Powtarzam sobie "Przynajmniej spróbowałaś! I to więcej razy niż 3". Jednak to nie pomaga, tylko jeszcze bardziej przygnębia.

Może i jestem dziwna, ale jeśli człowiek obserwuje książkę od dłuższego czasu i marzy się by znalazła się na jego półce, to trudno jest nie być smutnym, gdy taka okazja mija nam koło nosa, bo książki nie ma w każdej Biedronce.

Jestem wściekła, ale co ja mogę zrobić? Jestem bezsilna. No wiadomo, mogę jeszcze szukać, ale nie dość, że festiwal trwa już kilka dni i ludzie na pewno ją kupili jeśli była, to do tego najbliższa Biedronka jest 30 km w jedną stronę. Wszystkie bliskie już obleciałam.
Trudno, muszę kupić ją 22 zł drożej. Po prostu super.

A wy? Co sądzicie o "cudnych" festiwalach w Biedronce?

Miałyście kiedyś tak jak ja?

Piszcie w komciach :)

Całuję was serdecznie i ściskam!

Mówiła do was, wyrafinowanie pesymistyczna, Marlena Marszałek

Ps. Za to kupiłam sobie inne, ciekawie zapowiadające się książki. Dokładniej dwie! Już niedługo recenzje z nich :)


i

Czeka na przeczytanie :3





23 komentarze:

  1. Ja lubię te festiwale, u mnie nie ma problemu z dostaniem książki. Zawsze w którymś sklepie jest :)

    Będzie mi miło, jeśli wpadniesz do mnie, pozdrawiam :) http://marysiaofficialblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, jednak denerwuje mnie ten brak książki.

      Wpadnę jutro :)

      Usuń
  2. Pierwszy raz słyszę o festiwalach w biedronce, ale bardzo mnie zaciekawiło chyba tez pojadę i popatrzę :)
    Byłabym wdzięczna za poklikanie w linki, ponieważ to moja pierwsza współpraca :)
    http://life-ola.blogspot.com/2015/07/wish-list-dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Festiwal już się skończył, ale z tego co wiem, powinien jeszcze być zimowy, więc trzeba szykować pieniążki :3

      Wejdę i poklukam :3

      Usuń
  3. W biedronce można natrafić na fajne tytuły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie że można :D
      Ale jeśli szuka się tego co jest w gazetce, to niekoniecznie można znaleźć.

      Usuń
  4. Też już kilkakrotnie "nacięłam się" na cudownych ofertach i promocjach w Biedronce, dlatego teraz jestem co do nich dość sceptycznie nastawiona. Niemniej jednak moimi największymi łupami była arabska podróbka Pepero/Pocky nabyta w całkiem atrakcyjnej cenie oraz słuchawki Philipsa, których - kiedy wcześniej szukałam - były sporo droższe, niż w ofercie Biedronki, chociaż za nimi musiałam się trochę nabiegać po mieście, ale przysłowie "do trzech razy sztuka" się sprawdziło i moja cierpliwość nie okazała się bezowocna ^^

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, gdyby tak było także i w moim przypadku :/

      U mnie to by było do 6 razy sztuka xd (gdybym tą książkę w końcu znalazła).

      Zaintrygowała mnie Twoja nazwa. Interesujesz się kulturą japońską? (Bo zgaduję, że te znaki są japońskie, jeśli się mylę przepraszam).

      Usuń
  5. Biedronka w pobliżu mojego domu świeci pustką jeśli chodzi o książki, które mnie interesują. Bardzo trafnie opisałaś wykopaliska książkomaniakowe w Biedronce. Najlepsze jest to, że przerzucasz te wszystkie słowniki Polsko-Hiszpańskie, a ludzie przechodzący do straganu z owocami patrzą się na ciebie jak na wariata :D Jestem niepocieszona tą promocją, ponieważ nie udało mi się do niczego ciekawego dokopać. Za to w Biedronce w ciągu ostatniego roku kupiłam wiele książek po okazyjnej cenie, np. 'Eleonora i Park', oraz kilka ksiązek Sławomira Kopra... Pozdrawiam!
    W wolnej chwili zapraszam na mój blog z recenzjami książek :D :)
    http://atramentowa-krowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, jak ja przeszukiwałam książki, to natrafiłam na niejedno dziwne spojrzenie :P
      W takich chwilach mysle sobie, że oni patrząc na mnie myslą "Boże, co to za dzikus?!" Hah :P

      Usuń
  6. szkoda, że dowiedziałam sie o tym tak późno. Świetny pomysł z tym festiwalem :)
    ******************************************************************************************
    MOGŁABYŚ MI POMÓC I POKLIKAĆ W 7 LINKÓW W MOIM OSTATNI POŚCIE? Byłabym bardzo wdzięczna! W zamian za poklikanie mogę polecić Twojego bloga lub go zaobserwować :)

    POZDRAWIAM!
    Mój blog-DREAMSSTATION

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze zimowy festiwal z tego co mi wiadomo :)

      Usuń
  7. taki festiwal to fajna sprawa nigdy nie byłam ale może kiedyś się wybiorę
    obserwujemy?
    http://paolciapolcia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie w mieście jest 5 biedronek i wszędzie są już przebrane te książki! :( Zostały jedyne takie, ktore mnie nie interesują, albo trzeba bardzo długo szukać.
    julia-skorupka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda.
      Ale nie martw się, będzie jeszcze zimowa edycja ^^

      Usuń
  9. Ja niestety nic nie znalazłam :(

    zznosemwksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą jeszcze inne festiwale :) np. Zimowy powinien być ^^

      Usuń
  10. Biedronka się rozwija. Fajna akcja z tymi książkami za niskie ceny. Zapraszam do mnie ;)www.paat97bebeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja super, ale jej wykonanie już niekoniecznie XD

      Usuń
  11. Znam ten ból, ja miałam tak w bibliotece. Chciałam wypożyczyć "Sezon burz" Sapkowskiego, ale w żadnej nie było. Tak teraz muszę czekać, aż książka znów się pojawi.


    Zostałaś nominowana do LBA! :) Więcej info u mnie, zapraszam:
    http://inthefuturelondon.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie wiedziałam o tym festiwalu dlatego czekam na tą edycję zimową :D Może będą jakieś perełki ^^
    Pozdrawiam i Zapraszam:* stay-positive1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.