20.7.15

1. Ala Makota" Małgorzata Budzyńska t.1

 "Ala Makota" czyli coś co powinien przeczytać każdy.




"Sympatyczna, nieco zwariowana Ala notuje w swoim dzienniku drobne i ważne wydarzenia z życia codziennego. Rozwód rodziców, przygnębiająca szkolna rzeczywistość, nieumiejętność znalezienia chłopaka i swoje twórcze aspiracje - to problemy, o których pisze Ala momentami refleksyjnie, czasami z dużym humorem."



Ostatnio przeczytałam książkę.

Książkę, która nigdy nie straci na swojej wartości, która zawsze będzie mieć w sobie coś takiego, co aż woła ludzi, do przeczytania jej raz, drugi, trzeci i tak w nieskończoność.

Książkę, która zadziwia swoją ponadczasowością, kreatywnością i ogromną wyjątkowością, pośród delikatnej prostoty.

Książkę, która mimo że ma prawie tyle lat co ja, wciąż potrafi sprawić, że wybuchnę niekontrolowanym, niepowstrzymanym śmiechem, który opanuje całe moje ciało, wprawiając je w szaleńcze skurcze mięśni i ból brzucha. A także zachęcić do różnego rodzaju przemyśleń. 

Książkę, która mimo swej prostoty krzyczy szepcząc, o tym że nie chce odejść w kąt, że jest warta ponownego wzięcia jej w dłonie i zagłębienia się w jej kilkunastoletni już żywot. Bo to właśnie w tej prostocie siła! 

Co to za książka?  

Długo omijana przeze mnie szerokim łukiem tom 1, "Ala Makota-Notatnik sfrustrowanej nastolatki" pani Małgosi Budzyńskiej.

Zawsze mijałam ją z obojętnością, gdyż, co tu kłamać mnie zbytnio okładką, która naprawdę nie jest zbyt przyciągająca. Jednak w pełni to rozumiem. Pierwsza część ma już 15 lat. Przez ten czas grafika okładek bardzo się zmieniła, a wtedy nie była tak dobrze rozwinięta. Przecież wtedy do Polski trafiły pierwsze komputery.

"Ala" wylegiwała się na półce w bibliotece i czekała, aż ktoś zetrze z niej kurz, otworzy ją z namaszczeniem jak starą księgę i zagłębi się w jej prostą, a jakże bogatą treść. Tym kimś stałam się.

Z racji tego, że większość mojej gminnej biblioteki przeczytałam (troszkę przesadzam, obyczajowych książek nie czytałam, tylko młodzieżowe), w końcu będąc już strasznie znudzona, bez pomysłu na spędzenie czasu, w miły, pożyteczny sposób, wyciągnęłam dłonie po 4 tomy Ali i pożyczyłam sobie do domu, by pobrać z niej esencję. Byłam głodna dobrej książki! Potrzebowałam tego.

I to właśnie "Ala", ten książkowy głód zaspokoiła.

Nigdy nie powiedziałabym, że seria ta jest tak ciekawa i warta uwagi. Dziwię się naprawdę, dlaczego nie pożyczyłam jej wcześniej. Był to naprawdę duży błąd.


"Trudno jest żyć pod jednym dachem z niedostosowanymi rodzicami. Chyba nikt nie wie tego lepiej ode mnie. Zresztą czego się można było spodziewać po ludziach, którzy na nazwisko mają Makota?" str. 8



Cała seria opowiada o losach na początku 13-letniej (później coraz starszej) mieszkającej w Ursynowie, dziewczyny, która mimo tego, że jest młodziutka, jest spostrzegawcza, nawet aż za bardzo jak na swój wiek. Można by powiedzieć, że widzi wszystko. Nic się przed nią nie ukryje. Czasami jednak, niektóre sekrety, informacje które posiada, trzyma dla siebie, a moim zdaniem powinna się tym z kimś podzielić. Widzi ona takie rzeczy, że kto inny od razu by się zwierzył drugiej osobie, ale to musicie sprawdzić sami. 

Cała historia zaczyna się, gdy tytułowa bohaterka Alicja Makota, dostaje od swojej przyjaciółki Puszki (Patrycji) Kalendarzo-notatnik. Pełen jest on pięknych, budujących, inspirujących i ciekawych cytatów, a także miejsca by zapisywać własne przemyślenia, opis dnia, cokolwiek co osoba mająca go preferuje.

Ala zaczyna w nim pisać, każdego dnia konsekwentnie opisuje swój dzień, uczucia, a także twórczość. Poznajemy jej życie, od momentu gdy otrzymuje kalendarz, aż do jego końca. Oczywiście nie jest to koniec serii, Broń Boże! Ala kolejnego roku znów dostanie kalendarz.


"Już dawno odkryłam, że życie jest ciężkie. Podobno zakochane dziewczyny potrafią być nieobliczalne... Dobrze, że nie padło na mnie." str. 35



Życie naszej 13-letniej bohaterki, od samego początku książki, jest niezwykle poplątane, pełne wielu śmiesznych chwil, jeszcze lepiej przez Alę opisanych, jak też i tych smutnych. Przechodzimy z Alą rozwód rodziców, pierwsze "miłostki", lekko przygnębiające szkolne chwile, odkrywanie w sobie twórczości, talentu, a także różne raz śmieszne, raz piękne, raz dziwne, raz smutne sytuacje w domu i poza nim. A całość pisana z dawką cudownego humoru, czasami dającą do myślenia refleksją, zachwyca!

Jednak czytając książkę, czasami miałam wrażenie, jakby Ala była trochę głupia i mimo swej spostrzegawczości i wrodzonej ciekawości, była zbyt tępa by skojarzyć i połączyć różne fakty. Oczywiście nie jest to prawdą, bo Ala  była naprawdę bystrą dziewczyną, pełną mnóstwa kreatywnych pomysłów, a także błyskotliwych i mądrych myśli.

Śledzenie losów Ali, było dla mnie prawdziwą przyjemnością! Książkę czyta się lekko, nie jest ona ciężka, ja sama często wybuchałam śmiechem, co rzadko mi się zdarza przy tego typu książkach, pisanych z humorem. 

Nie jest ona gruba, więc czyta się ją szybciutko, ale po zakończeniu od razu chcemy sięgnąć po kolejną część. Niemożność poznania ciągu dalszego trochę ciąży.


"Czy on już zapomniał, że jabłko podane przez kobietę stało się przyczyną wszystkich nieszczęść?!?" str. 78



Naprawdę uwielbiam Alę, za to że nie jest to kolejna fałszywa postać, jakich teraz wiele, aż bije z niej serdeczności, miłość, energia i dobroć. Jest szczera, interesuje się innymi, a do tego mocno zwariowana, tak jak jej życie. Jest bardzo prawdziwą i pełna polskości postacią, mam nawet wrażenie jakbym ją znała.

Cieszę się, że cała seria nie jest sztuczna. Mówiąc to, mam na myśli, że wiele osób może mieć takie życie jak Ala, czyli w sumie nic ciekawego, a autorka ze zwykłego życia, zrobiła wspaniale opisaną, pełną świetnego humoru, historię.

Jestem pewna, że prędko nie zapomnę o Ali Makocie. Oceniam serię na 9/10. 

Jedyną wadą jest, jak wspomniałam wcześniej, przybywające czasami podczas czytania wrażenie, jakby Ala była lekko niekumata, jednak nie przeszkadza to, w zagłębianiu się w lekturę. I okładka, ale jak wspomniałam wcześniej, rozumiem to. A zresztą wiem, że cała seria doczekała się kolejnego wydania, z nowszą okładką. 

Na ogromny plus zasłużyły humor, przejrzysta treść, którą łatwo i przyjemnie się czyta. A także nietuzinkowa, wyjątkowa bohaterka, pełna pasji i mnóstwa energii. A także mnogość inspirujących cytatów, które naprawdę motywuą.

Przekonajcie się sami, jak cudowna jest ta seria. Uwierzcie mi nie pożałujecie. Esencja z "Ali" czeka, byście mogli pożywić nią swoją książkową duszę.

Całuję was serdecznie i ściskam, wyrafinowanie optymistyczna,  Marlena Marszałek.




16 komentarzy:

  1. Fajnie ze odświeżają takie ksiazki. Gdy ja bylam nastolatka chetnie sięgałam po ta ksiazke jak i inne dzieła tej autorki. Była ona moja ulubion polska autorka.

    alexamariani.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie czytałam tej książki. Nie lubię po prostu książek młodzieżowych. Ale powiem szczerze, że 'recenzja' napisana przez Ciebie mnie zaciekawiła. Kto wie? Może wyląduje na mojej półce przeczytanych jeszcze w te wakacje?
    (www.lumnoxy.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przeczytasz daj znać co sądzisz i czy Ci się spodobała ;)

      Usuń
  3. Nie wiem jak to zrobiłam, ale nie czytałam jej nigdy ;) A teraz już raczej nie nadrobię ;)

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Moźesz jeszcze nadrobić :)

      Usuń
    2. Ja już jestem za stara na takie książki :) 22 lata na karku to trochę dużo ;)

      Usuń
    3. Nie rób z siebie staruszki :3 Przecież jestes młoda!
      Zawsze można wszystko nadrobić, nie ważny jest wiek :)

      Usuń
  4. A polecasz jeszcze jakąś książkę tej autorki? Bo ta się wydaje być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie książki Pani Małgosi są o Ali Makocie :D Chyba tylko 3 są o czyms innym.
      W sumie, nie czytałam tych innych tylko "Alę".

      Usuń
  5. Nigdy nie czytałam ,ale wydaje się być ciekawa. Jak skończy mi się lista książek, które muszę przeczytać na pewno po nią sięgnę. ;)

    Zapraszam do mnie: http://fashionforazmariaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno przeczytam.
    Bardzo fajny blog:)
    Pozdrawiam i zapraszam http://unconditionallypl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaje się bardzo ciekawa, opisałaś ją bardzo dokładnie i fajnie się to czyta, jednak to nie mój typ książki, więc może dopiero za kilka lat się skuszę :)

    my-life-story-2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie opisałaś książkę, bardzo szczegółowo. Na pewno po nią sięgnę.
    Obserwuję i zapraszam do siebie ;D
    http://twofriendstwoworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele razy słyszałam o tej serii, ale jakoś się za nią nie zabrałam. Może znajdę w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po przeczytaniu recenzji, książka wydaję się interesująca. Na szczęście mamy wakacje i jest duuużo czasu na czytanie wspaniałych książek :)
    Polecam "Cień wiatru" mistrza Carlosa Ruiza Zafona. Jestem ciekawa Twojej opinii :)
    njuth.blogspot.com - zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.