6.12.17

Blogmas 5 - Książki, gadżety, albumy, które chcę mieć


Jeszcze tylko 19 dni do świąt! Widzicie? (Nie, nie pomyliłam się, dziś będą dwa posty!). Mówiłam, że ten czas szybko leci ;) Dziś zrobię swojego rodzaju wishlistę, taki jakby list do Świętego Mikołaja. Coś lekkiego się przyda, prawda? Uwielbiam tworzyć tego typu posty (eeee, to jest pierwszy, no tak w sumie to drugi tego typu post, więc co ty w ogóle gadasz Marleno?). Do tego, za tym postem bardzo przemawia to, że mogę tutaj nie być tak poważna jak w recenzjach i w końcu artystycznie (co?) się wyżyć! Także, bez zbędnego gadania przejdźmy do książek i gadżetów, które od dawna mi się marzą, ale ich kupno cały czas odkładam, żeby nie zbankrutować. Będą tutaj figurki, poduszki, wszelkiego rodzaju zakładki i wszystko co podpada pod książkowe gadżety + dorzucę też kilka albumu k-popowych, bo dlaczego nie? 

Dobra, koniec tego gadania, to miał być krótki post a sam wstęp zajmuje już stanowczo zbyt dużo. 

Więc, zanim zaczniemy, najpierw uruchomcie tę piosenkę, tak dla klimaciku:



1. Książki. 
A o czym innym książkoholik mógłby najbardziej marzyć? No oczywiście, że o książkach! Ich lista jest zbyt długa, bym mogła wam tutaj wszystko podać, coś czuję że, albo umarlibyście z nudów, albo tak  byście się zmęczyli czytaniem, że zasnęlibyście w ciągu pierwszych kilku minut. Stwierdziłam więc, że podam tylko te, które są najbliższe mojemu sercu i na myśl o nich, czuję przemożoną tęsknotę. Ehh... 

Jako, że ostatnio zaczęłam oglądać "Grę o Tron" i jestem w niej po prostu zakochana bez pamięci, to jak zobaczyłam, że istnieje ilustrowane wydanie pierwszego tomu, to po prostu wiedziałam, że muszę je mieć. I musiało się ono znaleźć w tym poście, jakżebym mogła o nim nie wspomnieć? Ciekawi mnie strasznie jak wygląda w środku i czy spodoba mi się styl pisania pana George. Raz spróbowałam, ale jakoś nie czułam takiej przemożonej chęci przeczytania tej książki, więc odłożyłam. A potem jakoś tak zapomniałam i trzeba było oddać do biblioteki. Eh, może sobie jeszcze raz pożyczę? I spróbuję się z tym zmierzyć? Sama już nie wiem.

Zresztą, możliwość kupna tego wydania, bardzo ucieszyłaby moją biedną duszyczkę. Czyż ono nie jest cudowne? Nie ważna cena! Ja po prostu muszę je mieć ;_;

Dalej mamy to nowe, przepiękne wydanie "Darów Anioła", jak je zobaczyłam, to dosłownie szczęka opadła mi na ziemię (no dobra, prawie!). Oglądałam serial i niesamowicie mi się podobał, więc postanowiłam sobie, że zapoznam się z książkami (kiedyś próbowałam z pierwszym tomem, ale dotarłam do połowy i skapitulowałam), jednak te wydania które w tamtym czasie były dostępne u nas, nie podobały mi się. I nagle bum. Pojawiło się u nas to cudo i wylądowało na mojej liście :3

Do tego:
-"Cinder" Marissa Meyer wyd. Papierowy Księżyc
-Ilustrowany Harry Potter
-Seria "Uroczysko" Colin Meloy
- i wiele wiele więcej :P


2. Figurki.
Jestem pewna, że na pewno wiele z was zna i pragnie figurki Funko Pop. Jest ich tak wiele, że serce dosłownie pęka, gdy już przyjdzie nam do wyboru jednej, czy dwóch. Obecnie mam tylko jedną i jest to Deadpool, niestety gdy go kupowałam kompletnie tego nie przemyślałam i wzięłam wersję bubblehead. Gdybyście wiedzieli, jak bardzo tego żałuję. Przyszedł kuzyn, pobawił się nim i... Ech, szkoda gadać. 50 zł wydane w błoto. Jednak nie sprawiło to, że przestałam pałać miłością do popów. A wręcz przeciwnie! Z każdym dniem ich liczba rośnie, a ja łapię się za głowę, praktycznie płacząc z bólu, bo nie wiem którą wybrać. A na wszystkie pozwolić sobie nie mogę, może kiedyś :)

Żeby ten post nie był zbyt długi, to dodam kilka grafik z wymarzonymi popami i krótko opiszę dlaczego akurat te. Nie zapomnijcie dać mi znać, czy wy lubicie te figurki, czy macie jakieś i jeśli tak to jakie! Z chęcią o tym poczytam. 

Zacznę od figurek związanych z anime. Mamy tutaj postacie z dwóch anime, "One Piece" i "One punch man", oba są moimi ulubionymi! I oba wam z całego serducha polecam, w szczególności "One punch mana" bo jest krótkie, śmieszne i po prostu jedyne w swoim rodzaju! "One Piece" również jest przegenialne, ale ilość odcinków sprawia, że trzeba  być naprawdę ogromnym fanem, by gdzieś w połowie go nie odłożyć ;) Ja jakoś daję radę. 


Patrząc od lewej strony ekranu mamy po kolei:
1. Luffy (OP)
2. Chooper (OP) 
3. Ace (OP)
4. Saitama (OPM)
5. Trafalgar Law (OP)
6. Genos (OPM)

Uwielbiam każdą z tych postaci, ale najbardziej chyba Luffy'ego i Saitamę. Są genialni, a ich figurki są przecudowne! 



Dalej mamy istny misz-masz. Marvel, Disney, Warner Bros. Jednak, wypowiem się tylko o Marvelu, którego wprost uwielbiam! Z każdym kolejnym filmem, moja sympatia do niego jeszcze bardziej rośnie, aż dziwię się, że to jeszcze możliwe. Wprost nie mogę doczekać się kolejnych filmów, a gdy już je oglądam, to z otwartymi ustami i z ogromnym uśmiechem na twarzy. Tak obejrzałam najnowszego "Logana" (;_; buuuuuu), czy "Spiderman: Homecoming", którego recenzję pewnie zobaczycie za tydzień. Jeżeli spytacie, kto jest moją ulubioną postacią, to mój wybór będzie wahał się miedzy tymi czterema (Logan, Tony, Peter i Deadpool) bohaterami. Figurkę Deadpoola (eh), już mam, więc pozostaje mi jeszcze zdobyć pozostałą trójkę. Kocham też Hawkey'a, ale jego figurka mi się nie podoba, więc jej tutaj nie załączyłam. 

Do tego marzy mi się jeszcze Baymax (Wielka Szóstka), Daenerys i Jon Snow (moja przygoda z GoT się dopiero zaczęła, ale już kocham ich całymi serduchem!). 

Z figurek to by było na tyle ;) 

3. Albumy k-popowe.

Może tego nie wiecie, ale jestem ogromną fanką kpopu. Zaczęłam go słuchać dwa lata temu i nie mogę przestać. Myślałam, że mi przejdzie, ale nie, zamiast wydostać się z jego szponów, to ja cofam się w tył, by mocniej mnie objął ten koreański potworek. Tak, wiem że mam dziwne porównania i dziwnie piszę. Ale nie ważne! Na początku albumy kpopowe mnie nie interesowały, moja przyjaciółka kupowała kolejne i kolejne, a ja to obserwowałam i nie reagowałam w żaden sposób.

No i stało się, pół roku zapragnęłam kupić jakiś album. No dobrze, może nie jakiś. Moim ulubionym zespołem jest BigBang i to właśnie ich album MADE chciałabym kupić jako pierwszy. Jednak, tu pojawia się problem, a dlaczego? Chodzi o cenę. Gdybym kupowała w Korei, w sklepie stacjonarnym, to w przeliczeniu na złote, wyszłoby za jeden album do 60 zł. Jednak, jeśli kupuję przez internet, to cena rośnie dwukrotnie. Nie polecam :/ Póki co nie mam żadnego, ale kto wie ;) Może niedługo w końcu będę mieć? Oni są po prostu niesamowici, mają w sobie coś takiego, co sprawiło, że nie mogę o nich zapomnieć. Najgorsze jest to, że idą teraz do wojska (w Korei jest ono obowiązkowe) i wrócą dopiero za dwa lata. Na samą myśl moje serce się kraje. Eh... Nie będę wam opisywała albumów, bo ten post wyjdzie o wiele za długi. Kilka z albumów macie poniżej na grafice :)


Idąc od lewej strony ekranu: Album "Made", album "Alive", album "Remember" i album "BigBang Special Edition" wszystkie od mojego ukochanego zespołu BigBang <3



Day 6 to mój kolejny ukochany zespół <3 Są po prostu cudowni i nie mogę przestać ich słuchać! I do tego jacy przystojni ;) Dziś wydali nową piosenkę, może posłuchacie? ;) Polecam! 


Oczywiście albumów, które by chciała jest o wiele, wiele więcej. BTS, SHINee, Jonghyun, Top x GD, Jay Park, tego jest po prostu za dużo ;) 

4. Gadżety książkowe i nie tylko 

Jestem pewna, że kochacie zakładki! Niemożliwe jest byście ich nie kochali. I nie mówię tu o takich prostych, zwykłych zakładkach, a o np. magnetycznych. 

Marzą mi się zakładki od Tojkoo, wszystkie bez wyjątku! Nigdy wcześniej nie widziałam tak pięknych zakładek i po prostu za każdym razem jak widzę, że ktoś je kupuje i pokazuje na instastories, to aż mnie serduszko boli! Muszę sobie w końcu sprawić kilka, bo zazdrość aż mnie zżera. No zobaczcie jakie cuda! 



I to by było na tyle, wiem że mogłam dodać więcej. Ale dodałam tylko te rzeczy, które naprawdę bardzo, ale to bardzo chcę mieć. A resztę może innym razem? Człowiek ma to do siebie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, jeszcze by się to źle skończyło, gdybym wszystko wypisała ^^ 

A wy? Czego najbardziej chcecie? Może jakieś wyjątkowe wydania książek? Może jakieś niesamowite zakładki? 

Piszcie a ja chętnie poczytam! 

Ja już miałam kończyć, a to przecież jeszcze cytacik na koniec ;) 

"Jeśli boli cię gardło, ciesz się że nie jesteś żyrafą" 
autor nieznany

Bez komentarza. 
Pozdrawiam, Marlena ;)

4 komentarze:

  1. Też marzą mi się Popy, jednak ich cena mnie przeraża 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli byłaś grzeczna w tym roku :D moze dostaniesz prezent z wishlisty :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Figurki Funko Pop kuszą mnie od jakiegoś czasu, jednak gdy sprawdziłam ile z przedstawionych postaci bym chciała, to musiałabym wcześniej wygrać w totka :D Może kiedyś kupię jakąś, ale wiem, że na jednej się nie skończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post ;)
    Marze o popach, ale jeszcze mnie na nie nie stać :D
    Książki zawsze mile widziane no i gadżety w każdej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.