Jeszcze tylko 19 dni do świąt! Widzicie? (Nie, nie pomyliłam się, dziś będą dwa posty!). Mówiłam, że ten czas szybko leci ;) Dziś zrobię swojego rodzaju wishlistę, taki jakby list do Świętego Mikołaja. Coś lekkiego się przyda, prawda? Uwielbiam tworzyć tego typu posty (eeee, to jest pierwszy, no tak w sumie to drugi tego typu post, więc co ty w ogóle gadasz Marleno?). Do tego, za tym postem bardzo przemawia to, że mogę tutaj nie być tak poważna jak w recenzjach i w końcu artystycznie (co?) się wyżyć! Także, bez zbędnego gadania przejdźmy do książek i gadżetów, które od dawna mi się marzą, ale ich kupno cały czas odkładam, żeby nie zbankrutować. Będą tutaj figurki, poduszki, wszelkiego rodzaju zakładki i wszystko co podpada pod książkowe gadżety + dorzucę też kilka albumu k-popowych, bo dlaczego nie?
Dobra, koniec tego gadania, to miał być krótki post a sam wstęp zajmuje już stanowczo zbyt dużo.
Więc, zanim zaczniemy, najpierw uruchomcie tę piosenkę, tak dla klimaciku:
1. Książki.
A o czym innym książkoholik mógłby najbardziej marzyć? No oczywiście, że o książkach! Ich lista jest zbyt długa, bym mogła wam tutaj wszystko podać, coś czuję że, albo umarlibyście z nudów, albo tak byście się zmęczyli czytaniem, że zasnęlibyście w ciągu pierwszych kilku minut. Stwierdziłam więc, że podam tylko te, które są najbliższe mojemu sercu i na myśl o nich, czuję przemożoną tęsknotę. Ehh...

Zresztą, możliwość kupna tego wydania, bardzo ucieszyłaby moją biedną duszyczkę. Czyż ono nie jest cudowne? Nie ważna cena! Ja po prostu muszę je mieć ;_;
Dalej mamy to nowe, przepiękne wydanie "Darów Anioła", jak je zobaczyłam, to dosłownie szczęka opadła mi na ziemię (no dobra, prawie!). Oglądałam serial i niesamowicie mi się podobał, więc postanowiłam sobie, że zapoznam się z książkami (kiedyś próbowałam z pierwszym tomem, ale dotarłam do połowy i skapitulowałam), jednak te wydania które w tamtym czasie były dostępne u nas, nie podobały mi się. I nagle bum. Pojawiło się u nas to cudo i wylądowało na mojej liście :3
Do tego:
-"Cinder" Marissa Meyer wyd. Papierowy Księżyc
-Ilustrowany Harry Potter
-Seria "Uroczysko" Colin Meloy
- i wiele wiele więcej :P
2. Figurki.
Jestem pewna, że na pewno wiele z was zna i pragnie figurki Funko Pop. Jest ich tak wiele, że serce dosłownie pęka, gdy już przyjdzie nam do wyboru jednej, czy dwóch. Obecnie mam tylko jedną i jest to Deadpool, niestety gdy go kupowałam kompletnie tego nie przemyślałam i wzięłam wersję bubblehead. Gdybyście wiedzieli, jak bardzo tego żałuję. Przyszedł kuzyn, pobawił się nim i... Ech, szkoda gadać. 50 zł wydane w błoto. Jednak nie sprawiło to, że przestałam pałać miłością do popów. A wręcz przeciwnie! Z każdym dniem ich liczba rośnie, a ja łapię się za głowę, praktycznie płacząc z bólu, bo nie wiem którą wybrać. A na wszystkie pozwolić sobie nie mogę, może kiedyś :)
Żeby ten post nie był zbyt długi, to dodam kilka grafik z wymarzonymi popami i krótko opiszę dlaczego akurat te. Nie zapomnijcie dać mi znać, czy wy lubicie te figurki, czy macie jakieś i jeśli tak to jakie! Z chęcią o tym poczytam.
Zacznę od figurek związanych z anime. Mamy tutaj postacie z dwóch anime, "One Piece" i "One punch man", oba są moimi ulubionymi! I oba wam z całego serducha polecam, w szczególności "One punch mana" bo jest krótkie, śmieszne i po prostu jedyne w swoim rodzaju! "One Piece" również jest przegenialne, ale ilość odcinków sprawia, że trzeba być naprawdę ogromnym fanem, by gdzieś w połowie go nie odłożyć ;) Ja jakoś daję radę.
Patrząc od lewej strony ekranu mamy po kolei:
1. Luffy (OP)
2. Chooper (OP)
3. Ace (OP)
4. Saitama (OPM)
5. Trafalgar Law (OP)
6. Genos (OPM)
Uwielbiam każdą z tych postaci, ale najbardziej chyba Luffy'ego i Saitamę. Są genialni, a ich figurki są przecudowne!

Do tego marzy mi się jeszcze Baymax (Wielka Szóstka), Daenerys i Jon Snow (moja przygoda z GoT się dopiero zaczęła, ale już kocham ich całymi serduchem!).
Z figurek to by było na tyle ;)
3. Albumy k-popowe.
Może tego nie wiecie, ale jestem ogromną fanką kpopu. Zaczęłam go słuchać dwa lata temu i nie mogę przestać. Myślałam, że mi przejdzie, ale nie, zamiast wydostać się z jego szponów, to ja cofam się w tył, by mocniej mnie objął ten koreański potworek. Tak, wiem że mam dziwne porównania i dziwnie piszę. Ale nie ważne! Na początku albumy kpopowe mnie nie interesowały, moja przyjaciółka kupowała kolejne i kolejne, a ja to obserwowałam i nie reagowałam w żaden sposób.
No i stało się, pół roku zapragnęłam kupić jakiś album. No dobrze, może nie jakiś. Moim ulubionym zespołem jest BigBang i to właśnie ich album MADE chciałabym kupić jako pierwszy. Jednak, tu pojawia się problem, a dlaczego? Chodzi o cenę. Gdybym kupowała w Korei, w sklepie stacjonarnym, to w przeliczeniu na złote, wyszłoby za jeden album do 60 zł. Jednak, jeśli kupuję przez internet, to cena rośnie dwukrotnie. Nie polecam :/ Póki co nie mam żadnego, ale kto wie ;) Może niedługo w końcu będę mieć? Oni są po prostu niesamowici, mają w sobie coś takiego, co sprawiło, że nie mogę o nich zapomnieć. Najgorsze jest to, że idą teraz do wojska (w Korei jest ono obowiązkowe) i wrócą dopiero za dwa lata. Na samą myśl moje serce się kraje. Eh... Nie będę wam opisywała albumów, bo ten post wyjdzie o wiele za długi. Kilka z albumów macie poniżej na grafice :)
Może tego nie wiecie, ale jestem ogromną fanką kpopu. Zaczęłam go słuchać dwa lata temu i nie mogę przestać. Myślałam, że mi przejdzie, ale nie, zamiast wydostać się z jego szponów, to ja cofam się w tył, by mocniej mnie objął ten koreański potworek. Tak, wiem że mam dziwne porównania i dziwnie piszę. Ale nie ważne! Na początku albumy kpopowe mnie nie interesowały, moja przyjaciółka kupowała kolejne i kolejne, a ja to obserwowałam i nie reagowałam w żaden sposób.
No i stało się, pół roku zapragnęłam kupić jakiś album. No dobrze, może nie jakiś. Moim ulubionym zespołem jest BigBang i to właśnie ich album MADE chciałabym kupić jako pierwszy. Jednak, tu pojawia się problem, a dlaczego? Chodzi o cenę. Gdybym kupowała w Korei, w sklepie stacjonarnym, to w przeliczeniu na złote, wyszłoby za jeden album do 60 zł. Jednak, jeśli kupuję przez internet, to cena rośnie dwukrotnie. Nie polecam :/ Póki co nie mam żadnego, ale kto wie ;) Może niedługo w końcu będę mieć? Oni są po prostu niesamowici, mają w sobie coś takiego, co sprawiło, że nie mogę o nich zapomnieć. Najgorsze jest to, że idą teraz do wojska (w Korei jest ono obowiązkowe) i wrócą dopiero za dwa lata. Na samą myśl moje serce się kraje. Eh... Nie będę wam opisywała albumów, bo ten post wyjdzie o wiele za długi. Kilka z albumów macie poniżej na grafice :)
Idąc od lewej strony ekranu: Album "Made", album "Alive", album "Remember" i album "BigBang Special Edition" wszystkie od mojego ukochanego zespołu BigBang <3
Day 6 to mój kolejny ukochany zespół <3 Są po prostu cudowni i nie mogę przestać ich słuchać! I do tego jacy przystojni ;) Dziś wydali nową piosenkę, może posłuchacie? ;) Polecam!
Oczywiście albumów, które by chciała jest o wiele, wiele więcej. BTS, SHINee, Jonghyun, Top x GD, Jay Park, tego jest po prostu za dużo ;)
4. Gadżety książkowe i nie tylko
Jestem pewna, że kochacie zakładki! Niemożliwe jest byście ich nie kochali. I nie mówię tu o takich prostych, zwykłych zakładkach, a o np. magnetycznych.
Marzą mi się zakładki od Tojkoo, wszystkie bez wyjątku! Nigdy wcześniej nie widziałam tak pięknych zakładek i po prostu za każdym razem jak widzę, że ktoś je kupuje i pokazuje na instastories, to aż mnie serduszko boli! Muszę sobie w końcu sprawić kilka, bo zazdrość aż mnie zżera. No zobaczcie jakie cuda!
I to by było na tyle, wiem że mogłam dodać więcej. Ale dodałam tylko te rzeczy, które naprawdę bardzo, ale to bardzo chcę mieć. A resztę może innym razem? Człowiek ma to do siebie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, jeszcze by się to źle skończyło, gdybym wszystko wypisała ^^
A wy? Czego najbardziej chcecie? Może jakieś wyjątkowe wydania książek? Może jakieś niesamowite zakładki?
Piszcie a ja chętnie poczytam!
Ja już miałam kończyć, a to przecież jeszcze cytacik na koniec ;)
"Jeśli boli cię gardło, ciesz się że nie jesteś żyrafą"
autor nieznany
Bez komentarza.
Pozdrawiam, Marlena ;)
Też marzą mi się Popy, jednak ich cena mnie przeraża 😊
OdpowiedzUsuńJeśli byłaś grzeczna w tym roku :D moze dostaniesz prezent z wishlisty :D
OdpowiedzUsuńFigurki Funko Pop kuszą mnie od jakiegoś czasu, jednak gdy sprawdziłam ile z przedstawionych postaci bym chciała, to musiałabym wcześniej wygrać w totka :D Może kiedyś kupię jakąś, ale wiem, że na jednej się nie skończy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;)
OdpowiedzUsuńMarze o popach, ale jeszcze mnie na nie nie stać :D
Książki zawsze mile widziane no i gadżety w każdej postaci ;)