Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z Lucjanem to zapraszam na Insta! Książkowa Dusza |
Ale czy na pewno? Czy na pewno miłość jest najsilniejsza? Niepokonana? Niezniszczalna?
Był sobie chłopak, o imieniu Ethan.
Mieszkał w miasteczku Gatlin. Był zwykłym szarym obywatelem, takim
samym jak reszta mieszkańców. Każdego dnia robił to samo, chodził
do szkoły, potem na treningi kosza, wracał do domu, chwilę się
pokręcił i szedł spać. Nic się nie zmieniało. Miasteczko i jego
mieszkańcy każdego dnia byli tacy sami. Było tam tak zwyczajnie,
tak monotonnie. Ostatni wielkim wydarzeniem tam była wojna secesyjna.
Ale chłopak był inny, choć z pozoru taki sam. Miał marzenia.
Chciał się wyrwać z tego miasta. I była jeszcze jedna rzecz. Każdej nocy śnił mu się
przerażający koszmar. Każdej nocy ten sam. A w nim przepiękna dziewczyna. Choć z całej
siły starał się ją utrzymać, za każdym razem wyślizgiwała mu
się z rąk.
Po wakacjach do szkoły Ethana przybywa
nowa dziewczyna. To jest ona. Dziewczyna z jego snów! A imię jej
Lena. Ethan zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Jednak
dziewczyna skrywa tajemnicę. Nie jest człowiekiem, a istotą
magiczną. Ale najgorsze jest to, że ciąży na niej straszna
klątwa, której nie potrafi zdjąć.
I nagle jedna tajemnica, całkowicie
zmienia wszystko.
Czy miłość jest silniejsza od
klątwy?
Poznajcie "Piękne Istoty"
autorstwa Kami Garcia i Margaret Stohl.
Jest to niezwykle wciągająca opowieść
o dwójce nastolatków, o miłości która ich połączyła i o
przeznaczeniu, którego nie mają szans pokonać. Każda karta tej powieści aż
skrzy od magii. Każde kolejne słowo skrzy się i zostaje w pamięci. Z jej czeluści wydastaje się moc, siła. A wichura wciąga prosto w sam środek akcji, Błyskają błyskawice, deszcz sieka po twarzy, grzmi i wieje przeraźliwie. A przed Tobą miłość walczy o prawo bytu. Walczy z klątwą, z którą być może nie ma szans. Walczy z przeznaczeniem.
Długo się zastanawiałam, zanim w
końcu sięgnęłam po tę książkę. Jakoś nie potrafiłam się z nią zapoznać. Jestem pewna, że każdy z was
chociaż raz o niej słyszał. Wiem, że wyszedł film na jej
podstawie i na pewno także się za niego zabiorę. Ja już dawno
widziałam ją na półkach biblioteki, ale jakoś nie miałam ochoty
jej przeczytać. Nie sądziłam, że jest na tyle ciekawa, żeby była warta mojej uwagi.
Myliłam się.
Dałam jej szansę i przeczytałam. I jestem zachwycona!
Główni bohaterowie są wykreowani mistrzowsko i z finezją.
Idealnie siebie uzupełniają, pasują do siebie pod każdym względem. Są jak dwa puzzle, z jednej układanki! Nie są nudni ani mdli, jak to nie raz
się zdarza w książkach tego typu. A wręcz przeciwnie! Autorki
stworzyły bohaterów, którzy przemawiają nie tylko do młodego
czytelnika, ale sądzę, że i dorośli byliby w stanie ich zrozumieć
i polubieć.
Z wielką przyjmnością śledziłam ich losy i razem z nimi odkrywałam tajemnice. Nie potrafiłam ich opuścić.
Akcja toczy się wartko, ale nie za
szybko. Cały czas coś się dzieje, ale nie brakuje też chwili
refleksji, wspaniałych cytatów z klasycznych książek, które
podaje nam wspaniała ciocia Ethana, bibliotekarka Marian, a także chwili oddechu! Odkąd
tylko Marian się pojawiła, od razu ją polubiłam, jest niesamowita. Charyzmatyczna, miła, ma w sobie to coś, coś co sprawia, że każdy od razu pała do niej sympatią.
Bohaterzy nie są płytcy, mimo swojego
wieku (16 lat), przeszli więcej, niż mogłoby się wydawać. Ethan
stracił matkę i powoli traci ojca, który po śmierci żony popadł
w depresję, a Lena ma przed sobą przeznaczenie, które może ją
zniszczyć. I jedyne o czym marzy, to chociaż raz być jak normalna
dziewczyna.
Bohaterowie poboczni, także zostali
potraktowani z należytym im zaangażowaniem! Mamy przerażającego
wujka Leny, Macona. Uroczą bibliotekarkę Marian, a także skrywającą
więcej tajemnic niż się może wydawać, opiekuńczą i pełną
troski pomoc domową Ammę. I przyjaciela Ethana, Linka.
Uwielbiam wszystkie postacie, nawet te złe (no może oprócz mamy
Linka, jest straszna).
"Piękne Istoty" czytałam
długo. Ale nie dlatego, że mi się nie podobały! Wręcz
przeciwnie! Gdybym miała czas, to jestem pewna, że skończyłabym
je w 2 dni. I to bez większego problemu. Czytałam na wf, w wannie,
w autobusie, podczas prrzerwy w szkole! Ostrzegam, że gdy już
przeniesiecie się do Gatlin, ciężko się będzie z tamtąd
wydostać. Ta powieść zachwyca, w każdym tego słowa znaczeniu.
Sprawia, że cały dzień myślimy tylko o niej i o tym, co będzie
dalej.
Jest to debiut autorek i jest genialny!
Zapierający dech w piersiach, miażdzący serce, o niezwykłym
klimacie i przesycony emocjami, magią, tajemniczością! W Gatlin
nic nie jest normalne, choć to niby takie zwyczajne miasteczko.
Jestem pełna podziwu jak niesamowicie udało się autorkom oddać
klimat, niby tylko słowa, a czytając, widziałam to wszystko przed
oczami. Niezwykły dom Macona, zamęczonego ojca Ethana, szkołę,
pokój Leny, pełen jej myśli, uczuć, marzeń i emocji.
Ta powieść nie jest zwykła.
Nie jest jak każda inna.
Jest jak klątwa, której nie możecie
z siebie zdjąć. Zostanie z wami na zawsze.
Polecam ją wam z całego serca, jestem
pewna, że się nie zawiedziecie! Jest w niej tyle polotu, magii,
akcji! Mnie zachwyciła. I mam nadzieję, że was także zachwyci.
Była klątwa.
Była dziewczyna.
A na końcu był grób.
Miłego zaczytanego dnia wam życzę i
wspaniałego sylwestra! <333
Pozdrawiam, Marlena Marszałek
Lubie niezwykle historie.Piekny opis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Małgorzata Heimel