Hejka kochani
Książkocholicy :3
W piątek miał być post
z mojej wycieczki w Góry Świętokrzyskie, ale dodam go dopiero
gdzieś w kolejnych dniach :D. Jakoś tak wyszło ^^
Dziś znów przybywam do
Was z postem z nominacją do LBA :D Dostałam ją już chwilę temu,
ale post piszę dopiero teraz. Oświadczam od razu, że łącznie
dostałam 5 nominacji (O.O) i możecie oczekiwać kolejnych 3 postów
z LBA. Jego zasady – Liebster Blog Award wytłumaczyłam w swojej
pierwszej nominacji
KLIK, kto nie wie co to jest, to zapraszam
Dodaję post 3 dni
później, ponieważ nie mogłam się do niego zabrać, a jak już
chciałam to mama stwierdziła, że jest dzień bez Internetu, a
kolejnego dnia byłam z rodzinką nad rzeką, więc nie było jak go
napisać (gdy to piszę jest niedziela :D).
Ale przejdźmy do rzeczy!
Wydaje mi się, że znów
ten post będzie tak długi jak pierwszy, a tamten miał 8 stron w
Wordzie O.O i pisałam go 2 godziny :D Ale przynajmniej był szczery,
czego dowiedziałam się od Was :D
I chcę sprostować jedną
rzecz, którą tam napisałam, przy pytaniu o ulubionym youtuberze.
Już nie lubię Gimpera
i nie chodzi tu o to, że mi się znudził, czy coś w tym stylu. Po
prostu bardzo mnie czymś zranił. Okazało się, że nie jest taki,
za jakiego go miałam i jaki wydawał się być w filmach (chociaż
można się było tego spodziewać, prawda? Każdy jest inny w
prawdziwym życiu). Lubiłam go strasznie, jednak już nie potrafię.
Nie sądziłam nawet, że ktoś może się tak podle zachować i
bardzo mi z tego powodu przykro, dlatego też z bólem serca usunęłam
subskrypcję jego kanału, bo nie chcę mieć z kimś takim do
czynienia. Nie po tym, jak się wobec mnie zachował.
Nieważne, przejdźmy do
właściwej części postu
1. Jaki
był Twój wymarzony zawód w dzieciństwie?
Jak byłam małym
dzieckiem miałam takie marzenia jak każdy. Albo piosenkarka albo
tancerka.
Ale głos mam jak wyjec
(tak mi rodzinka mówi, miło prawda? :D), chociaż mi się wydaje,
że całkiem ładnie śpiewam, a tańczyć to lubię tylko ot tak,
dla siebie w pokoju przy fajnej muzyczce (np. Maroon 5 – „Sugar”,
„Animals”, „Payphone” mimo iż nie są to zbyt taneczne
kawałki <3 ale tak strasznie to kocham, że muszę :D).
Jednak zawsze strasznie
chciałam być zawodową pisarką, z dużą ilością bestsellerów
na koncie, której książki kochają wszyscy. Już nie raz zaczęłam
pisać własną książkę, nie zliczę nawet ile ich było, jednak
nie potrafiłam żadnej skończyć, dlatego też przestałam o tym
marzyć i nie próbuję już nawet żadnej napisać. To po prostu nie
ma sensu, nie jestem na tyle wytrwała, a jakby tego było mało, to
jeszcze wszystko mi się szybko nudzi i wciąż szukam czegoś
nowego, więc tym bardziej dziwne jest, że wytrwałam na blogu
dłużej niż 2 tygodnie, jak to było ze wcześniejszymi, ale to
dzięki temu że komentujecie i obserwujecie mojego bloga, co daje
ogromnego kopa do działania!